Świat zastygł. Ulice w wielu miejscach opustoszały, a jeśli pojawiają się na nich ludzie, to często trzymają się od siebie z daleka. Wiele firm i instytucji zostało zamkniętych. Część osób zaczęła pracować zdalnie, część wciąż chodzi do pracy, gdzie wprowadzono dodatkowe, ochronne procedury. Niektórym ciężko w ogóle utrzymać się na rynku pracy, bo nie mają w tej chwili możliwości w pełni odpowiedzieć na potrzeby swoich klientów.
Chociaż sytuacja jest trudna i u wielu z nas pojawiają się takie emocje jak strach, lęk, niepewność czy złość, jestem wdzięczna za wszelkie podjęte działania mające na celu zapobiegnięcie rozprzestrzenianiu się koronawirusa w Polsce. I mam w sobie dużo spokoju, że w tym wszystkim jakoś sobie poradzimy, chociaż nie obejdzie się bez strat.
Postanowiłam napisać ten artykuł nie po to, by mówić, że jest ciężko, ale wystarczy jedynie założyć różowe okulary na nos i się nie przejmować. Powstał po to, by pomóc Ci poradzić sobie z tą sytuacją i mimo wszystko spróbować wzmocnić w Tobie i w nas wszystkich to, co dobre.
Wbrew powszechnemu przekonaniu kryzysy często wydobywają z ludzi to, co najlepsze. Raport, w którym analizowano reakcje ludzi podczas ataków na World Trade Center, wykazał, że ludzie pomagali innym uciec, czasami narażając się na niebezpieczeństwo. Można znaleźć doniesienia o tym, jak podczas klęsk żywiołowych czy wojen zupełnie obcy ludzie wzajemnie sobie pomagali, ryzykując nawet własne życie. Gdy stajemy w obliczu wspólnego wroga, a takim jest aktualnie epidemia, jest duża szansa, że zjednoczymy się z korzyścią dla wszystkich.
Zwróć uwagę na to, jak wiele młodych i zdrowych osób (czyli takich, które potencjalnie najlepiej sobie poradzą z COVID-19) poważnie traktuje konieczność częstego mycia rąk, zakrywania ust podczas kaszlu czy pozostawania w domu. Jasne, nikt nie chce zachorować – ale jednocześnie nikt nie chce być odpowiedzialny za spowodowanie choroby u innych. Ochrona innych jest silnym czynnikiem motywującym do właściwego postępowania. Przykładowo w badaniu opublikowanym w Psychological Science (Grant, Hoffman, 2012) sprawdzano, co skłania do mycia rąk lekarzy i pielęgniarki w szpitalach. Naukowcy odkryli, że oznaczenia informujące o tym, iż higiena rąk zapobiega zachorowaniom pacjentów, były bardziej skuteczne niż te, na których było napisane, że higiena rąk zapobiega zachorowaniu przez Ciebie. Innymi słowy, odwołanie się do altruizmu w opiece zdrowotnej nad pacjentami było bardziej skuteczne niż odwołanie się do ich własnego interesu.
Czy to znaczy, że generalnie jesteśmy altruistami i zawsze zadbamy o dobro innych? Niekoniecznie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by temu dopomóc 🙂 Poniżej znajdziesz kilka wskazówek, które odpowiedzą na pytanie: „Jak wzmacniać to, co dobre w nas oraz innych podczas epidemii koronawirusa?”.
SPÓJRZ NA WSPÓŁCZESNYCH BOHATERÓW
Tak sobie myślę, że w czasach kryzysu (chociaż nie tylko wtedy) zawsze znajdą się bohaterowie – ludzie, którzy poświęcą się dla dobra innych. Myślę tutaj o pracownikach służby zdrowia, którzy leczą osoby zarażone tym wirusem i są narażone na ogromne ryzyko. Jak żadne z nas. O tych, którzy są zarażeni wirusem, pozostają w całkowitej izolacji od innych, zmagając się z silnym lękiem o swoich bliskich, których mogli zarazić. Myślę także o tych, którzy pracują w zawodach wymagających kontaktu z innymi osobami, by pomóc im zadbać o potrzeby, kiedy większość tego kontaktu unika (by świat mógł wciąż względnie dobrze funkcjonować). Myślę również o każdym z nas, który świadomie podjął decyzję o tym, by zostać w domu, w nienaturalnej izolacji w trosce o siebie i całe społeczeństwo.
Kiedy słyszymy historie o tego typu bohaterach, odczuwamy to, co nazywa się wyniesieniem moralnym – ciepłe uczucie, które nas inspiruje, podsycając optymizm i chęć altruistycznego działania. Podczas gdy pokusą może być poddanie się w pełni lękowi, a wszystko idzie nie tak, możemy skierować naszą uwagę na tych, którzy postępują właściwie. W konsekwencji jest szansa, że nam samym zrobi się lepiej i zwrócimy uwagę na działania prospołeczne i bardziej pozytywne.
ZACHOWAJ SPOKÓJ I SKUPIENIE
Łatwo jest się zagubić w trudnych emocjach w sytuacji kryzysowej/podczas epidemii. Zwłaszcza kiedy nakręcamy się wiadomościami płynącymi z mediów. Nikomu z nas nie pomoże panikowanie, ponieważ nie myślimy wtedy jasno i pracujemy w „trybie awaryjnym”. Już teraz możesz zauważyć efekty takiej paniki – masowe wykupywanie masek i noszenie ich przez osoby zdrowe (co nie jest zalecane), wykupywanie produktów ze sklepów w ilościach hurtowych, co powoduje niedobory, które mogą wpłynąć na ludzi, którzy naprawdę ich potrzebują.
Uwaga: nie zrozum mnie źle. Emocje są ważne i potrzebne. Wszystkie, a zatem strach czy lęk także. To ważne, by ich doświadczyć – zarówno pierwsza, jak i druga emocja wspiera nas w zachowaniu działań ochronnych (m.in. dzięki temu siedzimy teraz grzecznie w domu). Niemniej zbyt duże nasilenie emocji może działać niekorzystnie, dlatego tak ważne jest zarządzanie nimi.
Jak możemy zachować spokój i dokonywać bardziej racjonalnych wyborów? Jednym ze sposobów jest użycie wszelkich narzędzi, które masz do dyspozycji, aby zachować spokój. Należy do nich m.in. praktyka uważności, która zmniejsza reaktywność emocjonalną (Britton, Shahar, Szepsenwol i Jacobs, 2012) oraz pomaga w podejmowaniu lepszych decyzji (Shapiro, Jazaieri, Goldin, 2012). Z tego powodu przygotowałam dla Ciebie polską wersję medytacji „Oko cyklonu” (ang. Eye of the Hurricane Meditation), której autorami są psychologowie Hugo Alberts oraz Lucinda Poole. Możesz też poćwiczyć w domu (polecam szczególnie jogę!), w ogrodzie albo na balkonie. Pozwoli Ci się to wyciszyć albo – wręcz przeciwnie – wyładować emocje, które się w Tobie kumulują. Dobrym sposobem może okazać się również rozmowa z przyjaciółką czy przyjacielem, którzy pomogą nam zmniejszyć odczuwany lęk. Przyda się też trochę przytulasków od bliskiej osoby.
Ze swojej strony przygotowałam dla Ciebie darmowy zeszyt z trzema solidnymi ćwiczeniami (znajdziesz tam również wspomnianą medytację), dzięki którym będziesz sobie lepiej radzić w trudnych sytuacjach. Sytuacjach takich jak ta, kiedy grasuje koronawirus, a także innych obciążających Cię psychicznie momentach Twojego życia.
Być może masz w swoim otoczeniu osoby, którym może się przydać ten ebook. Śmiało linkuj do niego i niech mama, siostra, przyjaciółka czy koleżanka z pracy również z niego skorzystają. Polecam Ci również Strefę Psyche Uniwersytetu SWPS, gdzie znajdziesz wiele przydatnych wykładów. Jeśli masz własne, sprawdzone metody na redukcję silnego lęku, to świetnie. Rób cokolwiek, co tylko Ci pomaga w zachowaniu spokoju, i rozpowszechniaj to wśród otaczających Cię osób. W końcu nasze emocje są zaraźliwe, więc w ten sposób masz szansę przyczynić się do zmniejszenia rosnącej paniki.
OKAŻ WDZIĘCZNOŚĆ
Jedną z najmilszych rzeczy, jakie możemy zrobić, jest powiedzieć „dziękuję” tym, którzy robią, co mogą, aby walczyć z epidemią. Wdzięczność jest wspaniałą emocją, która niesie ze sobą wiele korzyści. Działa mocniej, jeśli okażemy ją tym osobom, wobec których ją czujemy. Myślę, że nie zaszkodzi wysłać wiadomości z podziękowaniem dla ludzi i organizacji, które postępują właściwie. Nie ma tutaj znaczenia, czy są to pracownicy sklepów, dzięki którym masz świeży chleb czy leki w domu, organizator wycieczki, który zwraca Ci koszty za jej odwołanie, czy edukatorzy, którzy w trybie ekspresowym przyswajają wiedzę na temat wykorzystania narzędzi online, by móc dalej uczyć innych na jak najwyższym poziomie.
Moja koleżanka parę dni temu usłyszała komunikat w jednej z sieci sklepów spożywczych, w którym centrala dziękowała swoim pracownikom za to, że są i pracują pomimo zagrożenia. My również możemy docenić to, co inni robią w tej trudnej sytuacji. Przyznaję, że sama czuję ogromną wdzięczność wobec wszystkich tych, którzy zostali teraz w domach, jeśli tylko mieli taką możliwość. Jeśli jesteś w domu i być może chodzisz po ścianach, bo nie możesz pójść normalnie do kina, na siłownię czy gdziekolwiek indziej – dziękuję Ci za to, że w nim jesteś. Że dbasz o zdrowie swoje oraz innych.
Kiedy okazujemy wdzięczność wobec innych, informujemy ich, że ich działania mają znaczenie. W ten sposób wzmacniamy w nich altruistyczne zachowanie (McCullough, Kimeldorf, Cohen, 2008) – nie tylko wobec osoby wdzięcznej, ale także wobec innych. Tworzenie cyklu altruizmu jest pomocne, gdy mamy do czynienia z wyzwaniem, które dotyczy nas wszystkich. Wspiera nas w budowaniu wzajemnego zaufania i pozwala dbać o całe społeczeństwo.
ZRÓB COŚ DOBREGO DLA SIEBIE I INNYCH
Kiedy się boimy, naszym pierwszym instynktem może być obwinianie innych lub uprzedzenie wobec grup, które uważamy za odpowiedzialne. Pytanie tylko, czy nakręcanie się przeciwko innym tak naprawdę komukolwiek służy? Badania wskazują na to, że koncentracja na wspólnotowości i okazywanie współczucia mają związek z rozwiązywaniem złożonych problemów czy większą skłonnością do przyznania się do błędów i podjęcia kroków w celu ich skorygowania. Jest to ważne, ponieważ błąd ludzki może być kosztowny w przypadku epidemii wirusa i musimy współpracować. Z tego też powodu zachęcam Cię do tego, by w miejsce obwiniania zająć się raczej sobą lub innymi i budować wspólnotowość.
Osobiście, obserwując media społecznościowe, widzę ogrom dobra, które się wydarza 🙂 Nie będę ukrywać, że serce rośnie! Ludzie okazują sobie niezwykle dużo wsparcia, m.in. dzieląc się swoją wiedzą z przeróżnych obszarów w przystępnej cenie, a nawet za darmo. W tym miejscu zachęcam Cię do pobrania wspomnianego wcześniej darmowego zeszytu ćwiczeń na trudne chwile. Jeśli masz taką możliwość, to zostań w domu i wykorzystaj ten czas na robienie rzeczy, na które wcześniej nie miałaś czasu. Jeśli nie masz pomysłu, jak zadbać o siebie, to tutaj znajdziesz kilka wskazówek 🙂
Jeśli zaś możesz podzielić się z innymi dobrem (to nie musi być tylko dzielenie się wiedzą), to zrób to. Okaż wsparcie tym, którzy mogą tego potrzebować. Zapewnij przyjaciół, że jesteś dla nich dostępna, jeśli chcą porozmawiać. Spędź kreatywnie czas ze swoim dzieckiem. Prześlij w świat pozytywną energię, a nie jedynie negatywne myśli czy emocje.
JAK WZMACNIAĆ TO, CO DOBRE? WŁAŚNIE TAK!
Oczywiście, powyższe propozycje nie mają zastąpić dbania o higienę i sprawić, że zapomnimy o sytuacji, w której jesteśmy. Wciąż ważne jest, by pozostawać w domu, często myć ręce i unikać dotykania twarzy, aby zmniejszyć ryzyko zarażenia siebie i innych. Napisałam ten artykuł po to, by zwrócić Twoją uwagę na zadbanie także o higienę psychiczno-społeczną – poprzez szukanie bohaterów, spokoju, wdzięczności i dbanie o siebie oraz innych.
Zostaw komentarz