Co z tym szczęściem?
Co z tym szczęściem?
Kiedy składamy życzenia innym ludziom przy okazji różnych zdarzeń, używamy między innymi takich sformułowań jak „zdrowia, szczęścia, pomyślności…”. Dzieje się tak i jest to całkowicie naturalne, bo wydaje się, że pewne pragnienia są spójne, a przynajmniej zbliżone u większości ludzi. Człowiek z natury pragnie być zdrowy i szczęśliwy i o ile zdrowie wydaje się dość jasnym pojęciem, o tyle szczęście jest już znacznie bardziej złożone. Życząc zdrowia, pragniemy, by ktoś mógł w pełni wykorzystywać swoje możliwości fizyczne i psychiczne, by prosperować w swoim otoczeniu. A jak się ma sprawa ze szczęściem? Właściwie to… co to jest szczęście? Czego życzymy drugiej osobie, używając tego pojęcia?
POWSZECHNE ROZUMIENIE SZCZĘŚCIA
Szczęście jest trudne w zdefiniowaniu przede wszystkim ze względu na swoją złożoność i pewną „indywidualność”. W zależności od kontekstu może przyjmować odmienną postać i mieć różne znaczenie dla różnych osób. W związku z tym mam dla Ciebie małe ćwiczenie 🙂
Wiesz już, co po pierwszym zastanowieniu oznacza dla Ciebie szczęście. Gdybyś zapytała swoją przyjaciółkę, partnera czy któreś z rodziców o ich definicje lub skojarzenia związane z tym pojęciem, mogłyby się nieco różnić od tego, co Ty sama zapisałaś. Ta różnorodność jest widoczna zarówno w powszechnym rozumieniu szczęścia, jak również w ramach różnych teorii naukowych. Odmienna postać szczęścia sprawia, że w rozważaniach o nim możemy mówić o pluralizmie teoretycznym, o czym przekonasz się, poznając różne koncepcje szczęścia w myśli filozoficznej oraz psychologicznej. Ale zanim przejdziemy do czystej nauki, to jeszcze parę słów o powszechnym rozumieniu szczęścia 🙂
Badacze sprawdzali, jak potocznie definiuje się szczęście. W zależności od badania wyodrębniono obecność:
siedmiu tematów (Pflug, 2009): | oraz siedmiu kategorii i podkategorii (Bojanowska i Zalewska, 2016): |
---|---|
satysfakcja,
zadowolenie, pozytywne emocje, relacje społeczne, wolność, przeciwieństwo nieszczęścia, zaskakujące wydarzenia, |
zdrowie somatyczne i psychiczne (np. sprawność, komfort),
wiedza i zrozumienie (np. wiara, rozwój), praca (np. kariera, awans, sława), dobrobyt (np. posiadanie i nabywanie nowych rzeczy), wolność i samostanowienie (np. czas wolny, hobby), relacje (np. związki interpersonalne, kontakt z naturą i zwierzętami), symbole (czterolistna koniczyna, podkowa, czekolada). |
Czy któryś z tych obszarów jest zbliżony do tego, jak sama zdefiniowałaś szczęście? Podziel się w komentarzu, jeśli masz taką ochotę.
Teraz przyjrzymy się, jak wygląda naukowe spojrzenie na szczęście.
HEDONISTYCZNA I EUDAJMONISTYCZNA KONCEPCJA SZCZĘŚCIA
Są różne drogi do szczęścia i bierze się w nich pod uwagę różne rzeczy, niemniej wspólnym mianownikiem jest, że szczęście to osiąganie tego, co dla nas w życiu najcenniejsze. Kłopot zaczyna się w momencie, w którym mamy określić, co jest najcenniejsze i ile tego czegoś trzeba mieć, aby to już było szczęście. Mam nadzieję, że Ty już wstępnie wiesz, jak to wygląda u Ciebie. A czy nauka jest w stanie udzielić odpowiedzi na te kwestie?
Próbuje 🙂 Szczęście jest kluczowym pojęciem w psychologii pozytywnej. Ze względu na sposób jego definiowania badania dotyczące dobrostanu psychicznego można podzielić na dwa główne nurty, którymi są koncepcja hedonistyczna i eudajmonistyczna. Podział ten wynika z podstawowych filozoficznych rozważań nad dobrym, wartościowym życiem.
Przekładając to na język codziennych aktywności, można powiedzieć, że jeśli np. koncentrujesz swoją uwagę na tym, by się spotkać z kimś towarzysko, słuchasz muzyki, pijesz kawę, smarujesz ciało balsamem czy jesteś na spacerze w ładnym miejscu, to dostarczasz sobie aktywności hedonistycznych. Jeśli zaś starasz się być bardziej uprzejma dla ludzi, przebaczasz, biegasz, by utrzymać formę, kończysz zadanie przed terminem, czy sprzątasz mieszkanie, to podejmujesz działania eudajmonistyczne. Która z koncepcji wydaje Ci się bliższa?
PSYCHOLOGICZNE PODEJŚCIA WYJAŚNIAJĄCE CO TO JEST SZCZĘŚCIE
Teorie psychologiczne w różnym stopniu wpisują się w powyższy podział, formułując propozycje psychologiczne w duchu hedonistycznym, eudajmonistycznym lub łączącym obie perspektywy. Koncentrują się one na szczęściu i jego częściach składowych, różnie je definiując, jak możesz zobaczyć poniżej.
Jak widzisz, w zależności od wybranej teorii psychologicznej możemy mówić o kilku różnych definicjach szczęścia. A definicje to tylko wierzchołek góry lodowej… 🙂 Poznanie z osobna każdej z teorii zakłada nieco inne sposoby zwiększania swojego dobrostanu, ale każda z nich zakłada, że człowiek ma na nie wpływ. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że teorie z zakresu psychologii pozytywnej koncentrują się głównie na perspektywie eudajmonistycznej i to w niej widzą największy potencjał przy budowaniu szczęśliwego i pełnego życia. Co nie oznacza, że wykluczają elementy hedonizmu w codziennym życiu człowieka. Mam nadzieję, że z czasem każdą z tych teorii poznasz w Pracowni Szczęścia i wybierzesz tę, która najbardziej odpowiada Twoim przekonaniom. Póki co, zdradzę tylko, że tę, na której ja się opieram w swoim życiu jest koncepcja opracowana przez Seligmana i Petersona. Zakłada ona, że źródłami ludzkiego szczęścia są:
🍀 pozytywne emocje/przyjemność,
🍀 zaangażowanie,
🍀 sens,
🍀 relacje społeczne,
🍀 osiągnięcia.
Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej na ten temat, to zajrzyj tutaj.
PRACA NAD WŁASNYM POCZUCIEM SZCZĘŚCIA
Czy jest możliwa praca nad własnym poczuciem szczęścia? Jak najbardziej 🙂 Gdyby szczęście przychodziło ludziom naturalnie i bez wysiłku w takiej mierze, w jakiej sobie tego życzą, z pewnością nie stałoby się przedmiotem refleksji filozoficznej ani badań psychologicznych. Gdyby zresztą tak nie było, to w zasadzie czytanie tej strony, nie miałoby za wiele sensu, prawda?
Co więcej, o swoje poczucie szczęścia warto zadbać, by nasze życie było pełniejsze. Podstawową i istotną metodą, jednocześnie niezależną od wybranej teorii szczęścia, która może przyczynić się do budowania szczęścia, jest świadome podejmowanie działań w tym kierunku. Brzmi sensownie, nie uważasz?
Przy tym jeszcze na koniec chciałabym zaznaczyć dwie rzeczy:
Po pierwsze, szczęście to maraton, a nie sprint. Zadowolenie z życia pochodzi z długoterminowego zaangażowania w swoje codzienne życie i źródła szczęścia, które sprawiają, że jest ono pełniejsze (Zhivotovskaya, 2018).
Po drugie, badania prowadzone przez Mauss i współpracowników (2011) wskazują na to, że wartościowanie szczęścia, czyli traktowanie osiągania szczęścia jako czegoś w rodzaju obowiązku czy powinności, przynosi paradoksalne rezultaty. Ludzie, którzy bycie szczęśliwymi stawiają sobie za cel, do którego uparcie dążą, są mniej… szczęśliwi. Rzadziej przeżywają pozytywne emocje, a częściej depresję i lęk. Podobne rezultaty przyniosły wyniki badań prowadzonych w Polsce w zespole profesora Łukasza Kaczmarka z Uniwersytetu imienia Adama Mickiewicza.
Mając to na uwadze, warto przyglądać się różnym teoriom poświęconym wzmacnianiu swojego poczucia szczęścia i temu, jak na co dzień wzmacniać swój dobrostan, doświadczać więcej emocji pozytywnych, dbać o relacje etc., zamiast szukać świętego Gralla, dzięki któremu nagle przeskoczysz magiczną linię zwaną szczęściem.
W kolejnych wpisach będziesz mieć okazję poznać konkretne modele celowego wpływania na szczęście. W skład takich aktywnych działań mogą wchodzić tzw. pozytywne interwencje psychologiczne, czyli takie aktywności, które ingerują w dotychczasowy stan. Tego typu interwencje kojarzą się czasem z naprawieniem, z wychodzeniem ze z gorszego stanu psychicznego – tak być nie musi. Choć większość ludzi określa siebie jako raczej szczęśliwych (np. 72% Polaków), to zaledwie część z nich deklaruje najwyższy poziom szczęścia (12% Polaków). W związku z tym interwencje pomagające osiągnąć wyższy poziom szczęścia mogą być przydatne dla większości osób, także dla Ciebie 🙂
Zostaw komentarz